aaa4 |
|
|
|
Dołączył: 08 Sie 2018 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
-Lubie to.
-Nie moge sie pieprzyc, nie chce.
-Zrelaksuj sie.
Siedzielismy obok siebie na kanapie. Nic, nawet jednego pocalunku. Mercedes nie byla mocna w konwersacji. Nudzila mnie. Ale miala zgrabne nogi, jedrna dupe, odurzajaco pachnace wlosy i swoja mlodosc. Bog wie, ze spotkalem kilka ciekawych kobiet, ale Mercedes nie bylo na tej liscie.
Plynelo piwo i skrety wedrowaly wciaz miedzy nami. Mercedes nadal pracowala w hollywoodzkim Instytucie do spraw Stosunkow Miedzyludzkich. Miala jakies klopoty
238
z samochodem. Dowiedzialem sie tez, ze Maly Jack ma krotkiego, grubego chuja, a ostatnia lektura Mercedes to grapefruit autorstwa Yoko Ono. Jeszcze raz podkreslila, ze ma juz dosc skrobanek. Valley jest fajna, ale teskno jej za Venice. Brakowalo jej zwlaszcza rowerowych przejazdzek po molo.Nie wiem, jak dlugo rozmawialismy, a wlasciwie jak dlugo ona monologowala, ale po jakims czasie uznala, ze jest zbyt pijana, by jechac do domu.
-Rozbierz sie i idz do lozka - zaproponowalem.
-Tylko na nic nie licz. |
|